Bez przebaczenia

 

 

       Nie raz się zdarza, że ktoś w „Siekierze” nie dopłaci czegoś mówiąc:

- Przyniosę jutro.

- Dobra, ale uważaj kliencie bo jest w śród nas komornik twojego jebanego istnienia, nawet śmierć cię nie ocali od windykacji, może się zdarzyć taki przypadek że chowając Cię do święconej gleby nie zaznasz spokoju, nie uciekniesz od przeznaczenia, oto pojawi się anioł z siekierą i rozłupie wieko trumny jak orzech laskowy z przypomnieniem:

- Chciałeś uciec gagatku, przypominam: dwa złote pięćdziesiąt groszy niedopłaty w barze, trzeba oddać, ksiądz będzie międlił swoje smutki a tu głos potężny się rozleje między krzyże.

„Gdzie tego chuja w zaświaty, on ma długi, tu na ziemi, wyszarpię mu z gardła nicości tę zaległość”.

 

Powrót

R