Sylwester

Cześć-słuchajcie, robimy kurwa tak: miejsca siedzące możecie zarezerwować uiszczając daninę w wysokości dwudziestu pięciu złotych od łba, wjazd dla pozostałych dziesięć złotych, zebrane srebrniki dadzą mi złudne poczucie sytości, a mojemu psu zabezpieczą pokarm na styczeń, przez co ten nie zdechnie. W tym roku odpoczywamy od dźwięko-napierdalaczy i bawimy się przy muzie z szafy grającej i barowej muzodajni, jak ktoś tam chce niech przywiezie gitarę, bęben, flet czy puzon. Tak to sobie wymyśliłem i chuj, nie będziemy musieli sobie cokolwiek zawdzięczać, ani się głupio do siebie uśmiechać, wyszynk i żarcie całą noc aż do wyczerpania waszych funduszy i naszych magazynów (nie zapominajcie, że w siekierze głównym towarem, który sprzedajemy jest absurd ludzkiej egzystencji-więc wszelkie niedociągnięcia na pewno się w tym zmieszczą). W sprawie rezerwacji stolików dzwoń jeden z drugim, czy jedna z drugą pod nr 134686466.

                                                                                        El Commendante

                                                                Niech żyje rewolucja!!!

 

PS. I kurwa nie wnosić mi swojego alkoholu, bo ja pierdolę….

 

Powrót

R