Zlot Pustelników

 

Kurwa, myślałem, że mało rzeczy może mnie zaskoczyć, ale jednak człowiek się cały czas uczy. Patrzę na afisz wiszący na „pawulonie” Ryśka i drugi raz czytam, bo kurwa nie wierzę – „Zlot Pustelników”. Obok przechodzi Baflo, zatrzymuje się i pyta:

-Co tam wyczytałeś?

-Baflo, kurwa, nie uwierzysz, ale odbędzie się nad Soliną zlot pustelników. No w pizdu zajebista idea, nie wiedziałem, że pustelnicy są tak towarzyscy. Jestem dumny, że w Bieszczadach lęgną się tak niepospolite idee, niech się różni Arystotelesi i św. Tomasze pierdolą, nasi pustelnicy to na zlotach takimi koncepcjami filozoficznymi pierdolną, że ruszą Ziemię bez punktu oparcia i dźwigni. Bieszczady, jesteście piękne, ale nie ma chuja, w tej ziemi są chyba jakieś wielkie pokłady uranu, czy jakiegoś innego chujostwa, bo tak nam się pięknie wszystkim pierdoli w głowach.

Niech żyją zloty pustelników i inne zloty też…

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R