Genialny wynalazek


Świat staje nieraz bezradny w obliczu zajebistych problemów i tak tez zdarzyło się w naszej firmie.

Na zmywaku jest jakiś nietypowy zlew. Jest tylko jeden korek do niego, ale z dziurą, bo jakiś kretyn wyrwał łańcuszek (chyba Nowak). Zastanawialiśmy się jak rozwiązać ten problem, bo woda ucieka. Misiek wystrugał patyczek, ale on ciągle się wyciągał i wydawało się, że będzie już wielka ogólnoświatowa chujnia i przyszła z kuchni Kamila, wsadziła ten durny korek w foliowy woreczek, uczyniła supełek, wsadziła w zlew I nonszalancko puściła wodę.

Kurwa, system zadziałał bezawaryjnie, ja jebię i na chuja psa, jak mówi Staszek góral – mamy w firmie geniusza.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R