Mesjasze, doradcy i autorytety


Najbardziej lękam się nie tych Mesjaszów, doradców i autorytetów co to biegają w panice i krzyczą: "o kurwa, ale się narobiło, co teraz zrobić i jak z tego wybrnąć?", ale takich co to wszystko wiedzą i mówią bez zająknięcia jak Krzysiek Antoniszak: "to trzeba zrobić tak, a tak jakiem Mesjasz. Wiem, bo to jest prawda i jedyna prawda".

Autorytarni Mesjasze, doradcy i autorytety są niebezpieczni, bo przestali sobie zadawać pytania i wyzbyli się wątpliwości. Uciekajcie od takich gdzie pieprz rośnie, albo tam gdzie wanilia rośnie. Ja wolę takich, którzy może nie wiedzą wszystkiego, ale nie wyzbyli się wątpliwości i potrafią zadawać sobie i innym pytania. Ci ludzie składają się z wielu wątpliwości, ale są bardziej ludzcy od tych wszystkowiedzących Mesjaszów, doradców i autorytetów.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R