Oddajcie mi moje życie


Pierwszą rzeczą jaką zrobię w chwili tuż po śmierci, to pójdę do tych jebanych bogów i krzyknę im w te ryje nieśmiertelne:

- Oddajcie mi chuje moje życie, bo nie godzę się z waszym wyrokiem, nie chcę waszego nieba, chcę ziemi, bo tutaj jest mój raj, moja miłość i moje wszystko!

Nie ma nic piękniejszego od mojej ziemi, pierdolę wasze niebo i wasze bezcielesne sny. Ja chcę śnić na jawie, tutaj na mojej ziemi. Nie ma dla mnie innego piękna, jak to w Bieszczadach. Pierdolę waszą niebiańską muzykę, bo tutaj koncertują dla mnie szarańczaki, a dwie rzeki dla mnie szumią. Jeśli mi nie zwrócą tej zmieni, to nie się ci bogowie pierdolą tym kosmicznym końskim chujem w mózgi nieśmiertelne i niech mnie odeślą w nicość. Nie mam wyboru, chcę tylko mojej ziemi.

Oddajcie mi „bogi” moje życie!

 

Powrót

                                                                                                                                                  R