Świat według pszczoły

 

  

Obserwuję pszczołę siedzącą na mleczu, czyli podbiale, gmera z zaciekłością na tym żółtym kwiatku poszukując pyłku. Obok cofa samochód z zaopatrzeniem, to małe stworzenie nic sobie z tego nie robi kontynuuje swój czyn, czyżby ona też znała Koran i tę maksymę Mahometa, że jeżeli wokół świat płonie, a ty sadzisz palmę to rób to dalej. Obserwuję jej krzątaninę z zachwytem, podziwiam dzielność tego malutkiego stworzenia, ona nie wie, że ja istnieję jest to jej niepotrzebne do niczego, a ja mam głęboką świadomość jej egzystencji i mam świadomość tej porażającej kalkulacji naukowców, że gdyby nie pszczoły to nasz świat prawdopodobnie by runął. Patrzę na tego tyciego owada i ten samochód, który przywiózł piwo do Siekierezady i mam świadomość, że ta pszczoła jest ważniejsza od tego wszystkiego.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R