Dzisiaj wszyscy umrzemy szczęśliwi


Dzisiaj wszyscy umrzemy szczęśliwi, umrze szczęśliwy zdradzony mąż i żona, która zdradziła męża, bo on spalił ich dom. Radujmy się, bo dzisiaj wszyscy umrzemy szczęśliwi. Cóż więcej wymagać od życia, tysiąc dni nieszczęścia, a jeden cudowny i piękny – ten, w którym umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrze nieszczęśliwy kochanek i dama, która odrzuciła jego zaloty, bo on ją udusił, a sam skoczył z wieżowca. Radujmy się, bo dzisiaj wszyscy umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrze pacjent pana psychiatry i sam pan psychiatra, bogu ducha winny, bo przez przypadek pacjent odbezpieczył granat. Radujmy się, bo dzisiaj wszyscy umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrze chore dziecko i rodzicielka tegoż dzieciątka, bo zalała ją bezradność i kupiła truciznę. Radujmy się, bo dzisiaj wszyscy umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrze pies starego człowieka i sam stary człowiek. Psa nieporadnie stary człowiek poderżnął nożem, a siebie już z większą precyzją poderżnął sam. Radujmy się, bo dzisiaj umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrze ukochana matka syna, a jej syn podzieli jej los, bo w porozumieniu odkręcili wspólnie gaz. Radujmy się, dzisiaj umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrze ksiądz i jego nastoletni kochanek, bo z miłości do siebie nie widząc przy tym Boga – powiesili się na dzwonnicy. Radujmy się, bo dzisiaj umrzemy szczęśliwi.

Dzisiaj umrą światy ludzi, którzy chcieli...

Radujmy się, bo dzisiaj umrzemy...

 

Powrót

                                                                                                                                                  R