Ludzie tak śmiesznie chodzą


Autobus zatrzymał się w jakiejś mieścinie. Kierowca ogłosił kwadrans przerwy, obserwuję przez okno ludzi. Starszy pan z pokaźnym brzuchem idzie przed siebie, zabawnie idzie tak jakby ten brzuch szedł szybciej, a on za nim nie nadąża. Przebiera krótkimi nóżkami z oporem tak jak się idzie w głębokiej wodzie. Z przeciwka idzie dziewczyna z wypiętym zadkiem. Ona zaś kroczy jakby ją ktoś trzymał na gumce za ten odwłok, jakby ciągnęła to brzemię z wielkim wysiłkiem do przodu. Z boku wychodzi i przecina trajektorię ich marszu młody człowiek wyraźnie wlecząc lewą nogę. Pewnie ma problemy z kręgosłupem (też tak kiedyś miałem).

Patrzę na tych ludzi i nie mogę się nadziwić, że ludzie tak śmiesznie chodzą.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R