Opowiadanie o stali ludzkich serc


Żeby nie ujawniać danych osobowych Maćka Nowaka z Wołomina lat 37 będę używał inicjałów MNzW. W sprawie opowiadań o pojazdach i ludziach, którzy mieli zaszczyt nimi powozić chciałem wydać oświadczenie, że całość ich głębi zna jedynie MNzW, zapytacie:

- A cóż on jest, kurwa, jakiś mesjasz czy inny chuj?

Odpowiedź jest banalna:

- On jest kretynem rozumiejącym jeszcze większego kretyna.

Po wszelkie suplementy w sprawie stalowych opowiadań prośby swe proszę kierować do MNzW, jest w tym tylko mały kruczek: jak on wam to ujawni to ja go...

Opowiadania te od strony realnej materii są najdroższe, droższe nawet od opowiadań o Baflu (budżet tych nie przekracza zazwyczaj 65 groszy) jeśli chodzi o te pierwsze to pomijając nawet fakt, że Rose Mary kosi za przepisywanie całą piątkę od sztuki to ich koszt ostateczny sięga pułapu xxxxx, a dokładne dane posiada mój księgowy MNzW.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R