Piękno jest tam, gdzie twoje stopy

 

 

        Niedziela, ósmy października. Dzień zasnuty bieszczadzkimi szarościami ukrywa rozbuchane barwy jesiennych lasów, a i dobrze, że je tonuje, bo można by od tych nadwyżek piękna postradać rozum. Kręcę na rowerze zawzięcie wzdłuż Potoku Nasiczańskiego i podziwiam, i zachwycam się. Szumią opony, ale nie są w stanie zagłuszyć tego cudownego szumu wody zmierzającej w stronę naszej cudownej śmiertelności. Chłonę ten cud stworzenia całym sobą, dla mnie najpiękniejszy i najcudowniejszy na świecie. Liście żeglują w przestrzeni jak motyle unoszone na wietrze, połoniny otuliły się w chmury, a ja ukryłem się  w tym łaknieniu piękna, mając świadomość, że wasze światy są równie piękne, nie śmiem narzucać wam swojej wizji i definicji piękna, bo ono jest tam, gdzie wasze stopy. Idźcie zatem, ruszajcie w drogę Pielgrzymi Piękna.

Powrót

                                                                                                                                                  R