To już jutro Panie Mietku

 

 

Dowiadujemy się w gminie kiedy będzie ten pogrzeb, bo przecież trzeba to jakoś ogarnąć, taki niezręczny termin wybrał Mietek, pomiędzy skrobaniem świątecznego karpia i wędzeniem kiełbasy. Mówię do żony:

-Trzeba zawiadomić Mietka, że jutro jego pogrzeb, bo jeszcze nie przyjdzie i będzie niepotrzebne dla wszystkich rozczarowanie...

 

 

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R