Wszystko jest opowieścią

 

 

Mam z tym wielki problem, bo nie traktuję rzeczy jako takich. Każda rzecz jest dla mnie opowieścią, stary stalowy kontener mieszkalny po Staszku Ślązaku jest dla mnie częścią jego życia. Łom, który przyniósł mi Mietek Nożownik jest całą powieścią składającą się z rozdziałów, kiedy ryliśmy nim dziury, a kiedy Mietek się wokół niego przewracał od najebania substancją. Wyciągam z rzeki Solinki stary zardzewiały budzik i jawi mi się on opowiadaniem o czasie. Według mojej koncepcji świat nie składa się z atomów, z grawitacji czy czegoś tam jeszcze. Moim zdaniem świat składa się z opowiadań. One łączą go i spajają. One go tworzą. Moim zdaniem istota Boga jest czystą opowieścią – Bóg też składa się z opowiadań. Wszystko wokół jest opowieścią... a ja to nawet cały.

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R