Wybory


Kobieta metodycznie przekładała te wszystkie bluzki tylko one tak są cierpliwe, kobieta dokonywała w tym sklepie wyboru musiała wybrać jedną z tysięcy, a pomiędzy tymi szmatkami skrywała jeszcze jeden wybór - musiała wybrać pomiędzy kochankiem a mężem.

Mężczyzna ważył w dłoniach elektronarzędzie, odczytywał tabliczki znamionowe, wartościował moc i pobór prądu. Gdzieś pomiędzy tymi kolorowymi narzędziami skrywał się jeszcze jeden wybór, kochanka naciskała - dzisiaj musi wybrać pomiędzy nią a żoną.

Dziecko zapalczywie przekładało stos zabawek, zdawało się niknąć w nich jak bajkowy Krecik. Dokonywało wyboru, którą zabawkę chce dostać na urodziny, pomiędzy pluszowymi misiami, drewnianymi klockami, samochodzikami i żołnierzykami ukrył się jeszcze jeden wybór - dziecko musiało zdecydować z którym rodzicem zostać po ich rozstaniu.

Wybory dane ludzkości w akcie poszanowania jej wolności stały się klątwą i przerażeniem, ta okrutna gra ukonstytuowana przez bogów, w której rzuca się zamiast kostką wyborami istot chcących pójść dalej. Zasada prosta - nie rzucisz nie pójdziesz, im więcej poczynisz wyborów tym dalej pójdziesz i nie ma możliwości wyjść z gry, oni takiego rozwiązania nie przewidzieli. Jest tylko jeden precedens, który zwalnia cię od gry - czarna strona kostki - Śmierć. Statystyczne rozwiązanie jeśli sięgniesz po nie nie wiesz nawet, że dokonałeś wyboru, nikt ci o tym nie powie i nigdy tego nie zobaczysz. Bogowie ofiarowali nam przymusową grę, w której z bólem przymusowo uczestniczymy, albo nazywa się, że dali nam wolną wolę lub przymuszają nas do czynienia wyborów, a może jedno nie przeszkadza drugiemu. Dali nam wolną wolę byśmy byli zdolni czynić wybory.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R