W święto pracy kot Kazimierz traci męskość

 

Agniecha zamówiła do kota Kazka „weteryniarzów” – Kasię i Marka. Pierwszego maja w święto pracy kot Kazio traci atrybuty męskości. Dobrze, że byłem w robocie, bo w imię solidarności męskiej byłoby mi tak trochę niezręcznie w tym uczestniczyć, a tak niech będzie na baby – z przyjemnością by wykastrowały cały świat, o niczym innym nie marzą.

Kaziu, ja o tym nic nie wiedziałem, żebyś mnie absolutnie z tą zbrodnią nie kojarzył! To one, pamiętaj Kaziu – każda samica patrząc na samca myśli tylko o jednym – jak mu wyciąć jaja...

 

Powrót

                                                                                                                                                  R