Zerwane więzi

 

Często ludzie mówią o drzewach w krzywdzący dla nich sposób (i dla ludzi i dla drzew):

-Trzeba ściąć te modrzewie, bo śmiecą.

-Trzeba ściąć te jawory, bo ciągle sprząta się po nich liście.

-Trzeba ściąć tego jawora, bo zasłania antenę satelitarną.

To przez zerwane więzi z przyrodą człowiek upodmiotowił żywe istoty do łatwo dostępnego materiału budowlanego i odebrał im wszelakie prawa, łącznie z najważniejszym – prawem do istnienia.

-Trzeba ściąć te lipy cmentarne, bo gałęzie spadają na nagrobki. - tak się zdarzyło na ciśniańskim cmentarzu, gdzie interes umarłych przeważył nad interesem żywych. Wszyscy w dzisiejszych czasach korzystamy w nadmiarze z śmierci żywych drzew, łatwo nam to przychodzi, bo zerwaliśmy więzi ze wspólnotą zbiorowego istnienia, wyrzekliśmy się jej, by nie zaśmiecały nam swym balastem nasze przepastne wory ludzkiego sumienia.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R