To jedna wielka całość

 

 

 

    Moje istnienie to jedna wielka całość z otaczającym mnie bieszczadzkim światem. Rozmawiam zatem z kamieniem nad rzeką Solinką i z rzeką samą też rozmawiam. Gawędzę z modrzewiami posadzonymi moimi dłońmi na miedzach łąk i z mrówką przechodzącą przez żwirową drogę. I z tą drogą też rozmawiam. Prowadzę dysputy z ziemią, z szumiącymi trawami, z szybującymi myszołowami, z błękitem nieba nad połoninami i samymi połoninami. Moje istnienie to jedna wielka całość z pięknem otaczającego mnie świata.

 

 

 

Powrót

                                                                                                                                                  R