Tylko kartka papieru

 

Tylko kartka papieru dzieli mnie od tamtej strony. Tylko kartka papieru chroni mnie jak zbroja od szaleństwa i obłędu (czyt. od zrozumienia).

Tylko kartka papieru oddziela mnie od przerażenia śmiertelnego, pożegnań ciągłych istnień z mojej małej wielkiej wioski. Tylko kartka papieru dzieli mnie od chłodu zaświatów, z których nic już nie wraca.

Została mi tylko ona, ta kartka papieru, z której dziecinną łódeczkę poskładałem i płynę na niej przez swe życie w nieznane, po oceanie zagubienia i rozpaczy.

Mój papierowy świat, z którego jointa ukręcił Bóg i na cztery buchy go wyjara, by samemu choć przez chwilę lepiej się poczuć.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R