Zawsze byłem słaby

 

Zawsze byłem słaby, tylko udawałem przed światem siłę, bo cóż ona znaczy, ta słabość czy ta siła?

Słabość znaczy śmierć, siła znaczy życie. Cóż ono znaczy to życie, czy ta śmierć?

Życie – poszukiwanie sensu śmierci. Śmierć – poszukiwanie sensu życia.

Zawsze byłem słaby, niczego nie odnalazłem oprócz przerażającego zagubienia.

Pomiędzy istnieniem a nieistnieniem czytam klepsydry na lipach przed kościołem. Zmieniają się jak jesienne liście, które tak szybko więdną na drzewach i czekam na swoją. To jedyna moja ciekawość, tylko tyle jeszcze mam siły na życie.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R