Adamom



Adamom – brat Marka Co Nie Robi Nic wrócił z odwyku. Spotkałem jego wychudłą postać za dużym sklepem. Stał oparty o drewniany płot Dzidka i opróżniał z zawartości butelkę piwa, dając tym samym manifest wiary w dzisiejszy jesienny dzień.

- Adam, jak tam było w miejscu uzdrawiania dusz i ciał? - przywitałem go pytaniem.

- A, dobrze, teraz nie piję! - pochwalił się wyraźnie dumny ze swoich postępów.

- Jak nie pijesz, jak pijesz? - zanegowałem jego twierdzenie.

- Tylko piwo piję - odpowiedział.

Nie wiem dlaczego, ale piwo jest uważane przez nasze miejscowe środowisko spożywaczy za napój orzeźwiający, a nie alkoholowy. Mietek Nożownik sądził podobnie.

Spojrzałem jeszcze raz na wychudzoną postać Adama i ruszyłem we własny jesienny dzień, zastanawiając się nad cudem organizacji świata, że jego struktura zależy li tylko od twojego wyobrażenia i świat jest piękny, jeśli tak na niego patrzysz, jest pijany, jeśli tak go widzisz. Możesz go sobie zaprogramować, jak ci się tylko chce. Czy to nie jest piękna wolność? Chyba tak.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R