Baflo i czerwone Audi Quattro



Oto nastały czasy gdzie diabeł zawładnął naszą wsią i nie ma już boskiej sprawiedliwości. Prawda utonęła w bagnistym mroku, a On – władca ciemności, a na imię jemu Baflo Pentagram Audi Opel (poprzednie wozidło szatana). Ten zdrajca Siekierezady, ten volksdeutsch, ten pożyczacz żółtej "wkręcarki" dorobił się w III Rzeszy na sadzeniu doniczek i zakupił czerwone Audi Quatro pojemność 2.6l, siedzenia w skórze i nakładka niklowa na wydechu. Zazdrość zaszczepił w sercach naszych, a jak przez wieś jedzie, to głowę trzyma wyżej stropu. Toż ja sam, człowiek pracowity i znany na całym parkingu przed Siekierezadą, toż ja celebryta, transportuję swe znamienite ciało Skodą Octavią. Też w prawdzie 4x4, ale pojemność niecałe dwa litry i rocznik dość wiekowy, a ta kanalia okrutna, którą wyszkoliliśmy na zmywaku Siekierezady cios w plecy nam zadała. Obnosi się bezwstydnie tą cesarską purpurą nadwozia i tymi czterema pierścieniami na grillu. Powiadam wam, oto nadejszło! Jeźdźcy Apokalipsy nadciągają, a pierwszy z nich z dumnie uniesioną głową w karmazynowym Audio Quattro przemierza już ciśniańską drogę.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R