Generał Karol Świerczewski – patron Lasów Państwowych w Bieszczadach



Codziennie patrzę na przejeżdżające przez wieś ciężarówki, taszczące z mozołem potężne ciała drzew wiekowych, przed chwilą zielonych, szumiących, dumnych swym majestatem istnienia. Nad moim domem wyręb, przypomina to „specjalną operację” za naszą wschodnią granicą. Jakby front przeszedł. Cóż, to podobno wzorowa gospodarka leśna. Jak mi powiedział emerytowany leśnik: Jedyna mądra strategia, która przynosi efekty, to dać święty spokój przyrodzie. Co w praktyce niechcący udowodniono po ‘47 roku. Lesistość w Bieszczadach dzięki pauzie po akcji Wisła wzrosła samoistnie, bo przyroda złapała oddech. Niech bór bieszczadzki sławi swego dobroczyńcę – Karola Generała, patrona bieszczadzkich lasów.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R