Gówno opinia
Czytanie
opinii w elektronicznym mózgu, końskim chujem jebanym w procesory,
przypomina kłócenie się z gównem wysranym na środku łąki. Oto scenka
sytuacyjna. Nasz przypadkowy bohater, Mosiek Pilcha, nachylony nad
wysranym przez nie wiadomo kogo obiektem, na ukwieconej łące
peroruje:
– To ty, gówno, tu bez pytania sobie
leżysz? Łąkę kwietną psujesz swym kolorem i zapachem!
–
To ja ci też odpowiem. Jesteś koloru gównianego i pachniesz smrodem.
Wypierdalaj z mojej bajki, ja tu kwiatki kołyszę kolorowe.
I
tak wykłóca się publicznie Mosiek Pilcha z gównem. Aż w końcu
przypadkowy przechodzeń mu przypomniał:
– Czego pan
się kłócisz z własnym odchodem?
I przypomniał sobie Mosiek
Pilcha, że sam tam na tej łące dupę wypiął i zerżnął w kwiatki
wielkie gówno.
R