Jawor przy bramce, wiąz pod murem



Przy bramce prowadzącej na zaplecze Siekierezady wykiełkował z nasiona mały jawor. Czarodziej czas czar cudowny rzucił i ta mała siewka wybujała już nad bramkę.

Piękne są takie boskie, przypadkowe poczęcia.

Przy murze w ogródku Siekierezady spełnił się w istnieniu młody grab. Osiedlił się na wzgórku powstałym z ziemi wyrzucanej w jedno miejsce, ze zmiatań podłóg knajpianych. Ma już około pół metra i widać po jego determinacji, że nie odpuści wędrówki ku niebu.

Piękne są takie boskie, przypadkowe poczęcia.

Przy garażu Siekierezady posadowił swe istnienie jesion. Jego Duma jest już wyższa od dachu.

Piękne są takie boskie, przypadkowe poczęcia.

Uwielbiam patrzeć na tę determinację malutkich nasion, na ich nieograniczoną wolę walki, na ich pragnienie trwania i wydania światu swoich nasion.

Chwała wam i cześć dzielni wojownicy.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R