Jawor przy bramce



Najpiękniejsze w życiu są zdarzenia, które przychodzą do ciebie z zaskoczenia w formie niespodziewanych darów. Uwielbiam ten stan radości dziecka, które rozpakowało prezent…

Dla mnie są to drzewa, które bez mojej ingerencji pojawiają się w nieoczekiwanych miejscach i świadczą o potędze woli i istnienia.

Za Siekierezadą wspiął się przy furtce piękny jawor. Martwiłem się, że rośnie pod linią energetyczna, ale żywot jego świat ocenił na bardzo ważny i energetycy zlikwidowali tę trakcję. Ucieszyłem się i teraz patrzę, jak cudownie pnie się w otchłań błękitu niczym nieograniczony.

Od strony stawu, na ogródku dla klientów, los powił kilkumetrowego jesiona, oparł się już o rynnę i skrzypi podczas wiatru. Nad stawem w miejsce podgryzionego dębu, którego żołędzie przywiozłem z Tuluzy, wyrósł kolejny jesion.

Życie jest cudem, każdą śmierć zastępuje życiem. Pod kołami samochodów z Bazy Ludzi Umarłych jaśnieją zielenią siewki lip. One są dla mnie niezwykle cenne, bo przywiało je z cmentarnych lip od Mietka Nożownika, Jaśka Rapera i Andrzeja Motyla. Każdej wiosny przesadzam je w żyzną ziemię na łące na „Ryni”.

Najpiękniejsze w życiu są zdarzenia, które przychodzą do ciebie z zaskoczenia w formie niespodziewanych darów.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R