Kroniki upadku całego popierdolonego świata i szczegółowe fotografie jego popierdolenia



Cóż, tylko językiem abstrakcji zdolni jesteśmy opisać ogrom popierdolenia ludzkich konstelacji. Tylko wzwodem wszechobecnego chuja przypadku możemy wyruchać cipę boskiego przeznaczenia. Wszem i wobec wiadomo jest, że świat ludzki jest poczęty końskim chujem, który obcował jednorazowo z mózgiem stwórcy. Z takiego związku nie mogło narodzić się nic stabilnego. Oto ja, kronikarz ułomności mojego świata czynię szczegółowe fotografie jego popierdolenia i kiedy patrzę na nie z retrospekcji, jestem niezmiernie szczęśliwy i zadowolony, dzieło to jest wciąż cudowne i wzruszające. Dzieło naszego istnienia...

 

Powrót

                                                                                                                                                  R