Nie samym odzieniem jesteś i nie samym pokarmem



Pędzę pośród zwałów materii, dźwigam cegły i pustaki, napierdalam dochód narodowy zużywając w chuj paliw kopalnych. Przerzucam żwir, łamię dwa kilofy, Urząd Skarbowy nagradza mnie orderem z ziemniaka, nowe opony kupiłem na pickupa, a skodzie zrobiłem blachy – nakręcam koniunkturę gospodarczą, społeczność bije mi brawo…

Spotykam Zbyszka Drogowca za Siekierezadą, a on mi na przywitanie cytuje tego Żyda, co go inne Żydy wraz z Rzymianami zajebały:

- Nie samym odzieniem jesteś i nie samym pokarmem jesteś.

Odchodzę zawstydzony, bo przecież jestem też płatnikiem VATu, PITu, CITu, akcyzy, koncesji i dzierżawy, a Zbyszek tak ogólnie pierdoli ten system, nie walczy o odzienie ani o strawę. Przystanął sobie na moście kolejki wąskotorowej za Siekierezadą i obserwuje taniec chochoła, dla którego najważniejszą rzeczą na świecie to sznurek i słoma.

Pamiętaj chochole, nie samym sznurkiem jesteś i nie samą słomą.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R