Ożywiona materia



Pośród śmierci kosmosu nadano mi status ożywionej materii, posadowiono moje istnienie na szalce Petriego o wymiarach Bieszczadów. Pomieszano mój byt z bardzo podobnymi, ofiarowano ułudę niezagubienia, wyznaczono przestrzeń pomiędzy górą Horb i Hon. Przydzielono powietrze do oddychania, wyznaczono szlaki do wędrówki i cel podróży bezkresny i nieoznaczony. Twarz i ciało wyrzeźbiono, wprawiono to w ruch. Sens bytu określono: jak najdłużej żyć i jak najdłużej umierać. Pośród sobie podobnej, ożywionej materii.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R