Pustak skacze z mostu



Pustak wyłania się z mroku od torów kolejki wąskotorowej, sunie jak zombie i tak też wygląda… ryj zbroczony krwią, sine obrzęki i krwiste zadrapania.

- Wpierdoliłeś się na lokomotywę? – pytam.

- Nie, skakałem tylko z mostu, dwa razy.

- Chciałeś skończyć swą doczesną egzystencję? – dopytuję.

- Nie, fajnym dziewczynom chciałem zaimponować, bo stały tam takie dwie na moście.

- A wyjaśniłeś im swe intencje, że chcesz je oszołomić?

- Zapomniałem, najpierw skoczyłem, a one spierdoliły ze strachu – objaśnił Olek Pustak.

- A drugi raz, po co powtórzyłeś?

- A to już tak dla treningu, sportowo.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R