Rock'n'roll Girl (Renia na asfalcie)



Renia urodziła się, przepraszam, wyjechała z macicy na motocyklu z prawem jazdy na wszystkie kategorie. Zaskoczony ginekolog, obejrzawszy ten dokument, wypuścił ją bez szemrania prosto na drogę i tak rock’n’rollowo Renia zaczęła swą podróż. Czasami zdarzało się jej zbaczać ze szlaku. Raz nawet zaparkowała swoim słynnym, niebieskim małym Fiatem na frontowej ścianie Siekierezady. Najlepszym się zdarza. Dzisiaj Renia przemierza wielotonową ciężarówą drogi asfaltowe długodystansowo i brakuje nam we wsi jej odpalanego jednośladu. Gdy rozlegał się ten wybuch, siedzący w domach obywatele wiedzieli, ze to Renia skończyła pracę. Pospolicie mawiało się:

- O, Renia jedzie do chałupy.

Wszystkiego najlepszego, Renia, na nowej drodze życia, oby była łaskawie gładka i dobrze oznakowana. Choć to pobożne życzenie, bo droga życia jest pełna dziur i wybojów, leżą też na niej duże kamory, można się solidnie rozjebać. Ale bez rozjebania nie ma prawdziwej zabawy.

Rock’n’roll Girl Renia na Asfalcie.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R