Słońba troniowa



Śniły mi się mury, z których co rusz wyskakują trąby słoniowe i pobierają od przechodniów pokarmy jak kaczki na stawie. A to kawałek skórki z chleba, a to kanapkę z białym serem, a to kluski z makaronem… Zdziwiłem się bardzo i chciałem zajrzeć z a mur, by zbadać czy na końcu tych trąb stoją słonie, ale pewien jegomość rzekł:

- Niech pan się nie fatyguje, ja też tak myślałem, ale to są tylko Słońby Troniowe, a nie całe słonie.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R