Spierdalaj, Pan Wąż idzie

Modelowy przykład ochrony przyrody w Bieszczadach



Środek majówki, długi sznur samochodów zastopowanych przed Majdanem w drodze do stacji kolejki wąskotorowej. Niektórzy trąbią na sprawcę w granatowym BMW, które blokuje przejazd na środku jezdni. Zirytowany tym właściciel pojazdu, napakowany łysy dresiarz, napiął bicepsy i ruszył bez wahania w kierunku niecierpliwych, którzy na ten widok zaczęli zamykać szyby.

- I co się, kurwa, ciskacie!? Spierdalajcie jeden pan z drugim i czekajcie cierpliwie. Nie widzicie, że Pan Wąż idzie?

Przed granatowym BMW leniwie przemieszczał się na drugą stronę drogi wyraźnie zadowolony metrowy zaskroniec.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R