Żółć gorczycy



Gorczyca wybujała pośród czerwcowej łąki, jej żółć rozlewa się gorczycą ludzkiego istnienia. Jaskry przetarły drogę ku jaskrawości wszelkiego życia, rzeka Solinka mieni się odbitą żółcią kwitnienia nadchodzących śmierci. Dom na górze Horb tonie w zieleni, do ściany ganku przytulił się ze swym szelestem, smukły jesion. Niezapominajki błękitem skradzionym niebu utkały ścieżkę ku drzwiom wejściowym z witrażami ważek, zamiast klucza do nieśmiertelności światło fałszowane w taflach szkła otwiera czeluść abstrakcji narodzin i zgonów. Piękny czas miażdży nas młynem grawitacji, Einsteina teoria względności porządkuje nasze atomy. Żółć gorczycy rozpasana na łąkach przyćmiewa wszystko, żółć-duszy, gorczyca-istnienia.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R