Jak zrobić sens istnienia



Jeśliś w czarnej dupie depresji czy tam jakiegoś detoksu albo wyszedłeś ze spotkania AA i myślisz sobie, że twoje szwędanie się po tej planecie to jedna wielka chujnia, to zrób to: przenieś z ulicy żabę, by jej nie rozjechali, i już jest sens wielki, bo życie jej ocalisz. Nasiono podnieś, zagubione z betonu, i umość je w czarnej ziemi przy płocie. Drzewo cię wielbić będzie za sto lat. Ślimaka przestaw z chodnika, bo go rozdeptają. Kota przygarnij, psa weź ze schroniska. Można powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak depresja albo otchłań czarnej dupy. Jest tylko brak odpowiedniego patrzenia na krzywdę spotkanych istot. Zrobić sens istnienia – prosta rzecz: zauważyć krzywdę innych.

 

Powrót

                                                                                                                                                  R